Wrześniowy spacer
Zanim obróciłam się wraz z Ziemią o tyle, że las za rzeką zasłonił słońce, zrobiłam parę zdjęć.
-Idziemy zobaczyć, co jest za rogiem?
-Idziemy!
Raz, dwa, raz, dwa. Lewa, prawa...
Podwórzowe pielesze.
Ale skończyła mi się bateria w aparacie, dlatego nie ma zdjęcia, na którym ostatnie promienie słoneczne mówią "Do zobaczenia".
W czasie zwanym nocą obrócę się z Ziemią, aby słońce jutro rozświetliło kolejne "dzisiaj" aż do białego dnia.
Dobrze. Napiszę ponownie, skoro precyzyjna technika zawodzi. Patrząc na kolejne zdjęcia zastanawiam się, czy widzę zwyczajne sytuacje i miejsca. Nie? To co to jest? Kim jest ta, która wydobywa w kilku ujęciach prosta prawdę, że wszystko, co stworzył Bóg dobre jest. Basia jest dla mnie Artystką o wyrafinowanym oku, niezwykłym kunszcie i niespotykanej prostocie, czy może, prawości serca.
OdpowiedzUsuń