Początek lata...
Słońce i deszcz sprawiły, że łąki nad Odrą wzmogły się niebywale.
Dziś późnym popołudniem deszczyk trochę poszeptał w liściach, komary tną zawzięcie, zapach łąki jest w każdym miejscu inny, w gąszczu drzew, w krzakach i szuwarach ptaki śpiewają wielogłosowo, jeleń przeskakuje kępy traw (raczej nie chce zdjęcia), słońce wydłuża cienie. Odra gładka jak lustro.