piątek, 7 czerwca 2013

Koniczyna.

                                                  Koniczyna.
  Jednak deszcze ostatnich dni zrobiły dobrą robotę. Koniczyna z trawą, to niemal tropikalna dżungla. Wystarczy rozsiąść się na łące, nawet, jeśli to tylko skwer przy ulicy, aby poczuć moc i urok przyrody. Ważne, żeby odpuścić sobie na tę chwilę całą resztę. Dziwne, wobec uroczystej ciszy traw, milkną samochody. Po prostu nie sposób ich brać na poważnie wobec świata, w którym dzieje się autentyczne, świeże, jędrne, urodziwe, pełne blasku i sensu, pracowite życie.






















   Tak jest koło Panoramy Racławickiej.
  Nie wybujała dzicz, ale uroczy, samopielęgnujący się ogród.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz